tytuł oryginału: Throne of Glass
autor: Sarah J. Maas
data wydania: 25 czerwca 2013
liczba stron: 520
cykl: Szklany Tron (tom 1)
wydawnictwo: Uroboros
Celaena Sardothien odbywała ciężką karę za swoje przewinienia wystarczająco długo, by przyjąć propozycję, z której nie skorzystałby nawet szaleniec: jej dożywotnia niewolnicza praca w kopalni soli nie musi kończyć się dopiero z dniem jej śmierci, jeśli tylko dziewczyna
zdecyduje się wziąć udział w turnieju o miano królewskiego zabójcy. To będzie walka na śmierć i życie, ale Celaenie nieobce są tajniki fachu zawodowego mordercy. Jeśli się jej powiedzie, po kilkuletniej służbie na królewskim dworze odzyska wolność. Jeśli nie – zginie z rąk któregoś z przeciwników: złodziei, zabójców i wojowników, najlepszych w całym królestwie. Szanse na pomyślne przejście wszystkich etapów turnieju są niewielkie, ale Celaena nie ma nic do stracenia.
Źródło: lubimyczytac.pl
Celeana to wielokrotnie przykro potraktowana przez życie siedemnastolatka. Za sprawą pewnych wydarzeń (o których dowiadujemy się dopiero
w drugiej części) zostaje wyszkolona i okrzyknięta najlepszą zabójczynią. Jest
bardzo groźna chociaż na taką nie wygląda i nie powiem, żeby to nie był swego
rodzaju atut.
Biorąc udział w turnieju myśli tylko o tym, żeby zdobyć
wolność. Nie spodziewa się, że zostanie zobowiązana do podjęcia pewnego zadania
i, że w jej życiu pojawi się nieoczekiwane przyjaźń oraz miłość.
Pomimo, że Celeana czasem bywa wrażliwa, to jednak głównymi
jej cechami, przynajmniej moim zdaniem, jest nieufność i egoizm. Myśli ciągle
tylko o swojej wolności, nie dostrzega ludzi, którzy chcą jej dać trochę ciepła
i zrozumienia. A gdy już się do nich zbliży to ich odtrąca. Myślę, że poczęści
jest to spowodowane jej przeszłością, ale kto tam ją wie.
Bohaterami stojącymi w hierarchii ważności książki zaraz po
Celeanie są: Chaol, Dorian i Nehemia. Jeżeli chodzi o chłopaków, to jestem team
Chaol. Dorian wydaje mi się takim płaskim, zupełnie bez wyrazu bohaterem. A
Nehemia jest mi dosyć obojętna.
Uważam, że książka jest napisana całkiem fajnie, aczkolwiek
nie jest to żaden odkrywczy styl pisania, czy coś. Czyta się dobrze, mi zajęło
to chyba cztery dni. Jeśli nie czytaliście to oczywiście polecam, bo u mnie
jeśli książka ma osiem lub więcej gwiazdek, to musicie ją przeczytać, siedem
lub sześć, to wtedy jak nie będziecie mieli po co sięgnąć, a mniej to już
niezbyt polecam. A jeśli już się zapoznaliście z tą pozycją to będę wdzięczna
za wasze opinie w komentarzach lub linki do waszych recenzji.
Zaczytanego dnia!
Nie czytałam szczerze mówiąc i chyba trochę żałuję, bo książka wydaje się bardzo ciekawa. Z pewnością kiedyś po nią sięgnę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
A. (Jak ja kocham ten podpis zgapiony po części z PLL xD)
:) Fajna jest, druga część jednak fajniejsza, a reszty jeszcze nie czytałam
Usuń